środa, 26 lutego 2014

"Gwiazd naszych wina"



"Bez smutku nie zaznalibyśmy smaku radości."




Autor: John Green
Tytuł: "Gwiazd naszych wina"
Wydawnictwo: Bukowy las 
Liczba stron 312
Moja ocena: 7/10



"Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne."




Szesnastoletnia Hazel choruje na raka i tylko dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone o kilka lat. Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne dziewczyny w jej wieku, zmuszona do taszczenia ze sobą butli z tlenem i poddawania się ciężkim kuracjom. Nagły zwrot w jej życiu następuje, gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje niezwykłego chłopaka. Augustus jest nie tylko wspaniały, ale również, co zaskakuje Hazel, bardzo nią zainteresowany. Tak zaczyna się dla niej podróż, nieoczekiwana i wytęskniona zarazem, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania: czym są choroba i zdrowie, co znaczy życie i śmierć, jaki ślad człowiek może po sobie zostawić na świecie. Wnikliwa, odważna, pełna humoru i ostra Gwiazd naszych wina to najambitniejsza i najbardziej wzruszająca powieść Johna Greena. Autor, pisząc o nastolatkach, ale nie tylko dla nich, w błyskotliwy sposób zgłębia w niej tragiczną kwestię życia i miłości.





"To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina”




Długo i z zniecierpliwieniem  czekałam na możliwość przeczytania tej pozycji. Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji i wszystkich "ochów" i "achów" na jej temat byłam nastawiona na "Wnikliwa, odważna, pełna humoru i ostra ".  Niestety się zawiodłam. Teraz fani książki mnie zlinczują, ale książka nie wywarła na mnie wyczekiwanego efektu. 


"Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje."




Fabuła jest interesująca i jak najbardziej godna uwagi, ale całokształt książki nie zadowolił mnie.
Dialogi dla mnie są nieadekwatne do wieku bohaterów, a tym bardziej do tematyki całego utworu. Rozumiem, że miało być zabawnie, a zarazem "w błyskotliwy sposób zgłębia w niej tragiczną kwestię życia i miłości." Niestety mnie nie przekonało. Słowo "okay", które autor nagminnie stosuje, strasznie irytuje. Gdyby wyciąć z książki nawiązania do "Ciosu udręki" (która jest fikcją), byłaby ona o połowę cieńsza i wiele by na tym nie straciła. Pomysł umieszczenia książki w książce nie przypadł mi do gustu. Choroba bohaterów jest słabo opisana. Rak, na którego choruje coraz więcej osób powinien dostać swoje 5 minut, a nie marne 5 sekund. (Jakby nie patrzył, jest to jeden z głównych tematów powieści)



"- Czujesz się lepiej? - Nie - wymamrotał Isaac, ciężko dysząc. - Tak to jest z bólem - odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. - Domaga się, byśmy go odczuwali."



Żeby nie było, że jestem nie czuła i tylko krytykuję, to również pochwalę (przyznam się, że nawet się wzruszyłam w pewnym momencie). Podoba mi się podejście bohaterów do swojej choroby. Nie każdy potrafi sobie radzić z problemami, zwłaszcza w taki sposób. Próba walki o życie, nie poddawanie się- coś pięknego. Oczywiście tematyka utworu, która jest trudna do zawarcia w kilkuset kartkach (wielki plus dla autora). 


"Tak cię pochłania bycie sobą, że nie masz nawet pojęcia, jaka jesteś nadzwyczajna"



Na koniec zaznaczę, że moja opinia o książce nie wynika z tego, że często czytam fantastykę i temat mnie przerósł , bo to nieprawda. Przykładem jest moja opinia na temat książki "Bez mojej zgody"  Jodi Picoult (niedługo recenzja), którą uważam za rewelacyjną, a temat jest równie trudny.



"Na tym polega miłość. Miłość to dotrzymywanie obietnic wbrew wszystkiemu"


sobota, 22 lutego 2014

"Dziękuję za wspomnienia"




"Miłość i wojna zbudowane są na tych samych fundamentach."






"Wszyscy - i wszystko - mają swoje demony, swoje przyciski autodestrukcji."



Autor: Cecelia Ahern
Tytuł:"Dziękuję za wspomnienia" 
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 316
Moja ocena: 8/10



"Prefer et obdura; dolor hic tibi proderit olim [...] Znoś i wytrwaj; ból ten przyda ci się kiedyś "



"Czy można znać miejsca i ludzi,
których nigdy się nie widziało?

Déjà vu to gra
naszego umysłu...
a może szansa 
na drugie życie? "



"Wszystko rośnie. Włączając w to miłość. A jeżeli i ona rośnie każdego dnia, jak możesz oczekiwać, że tęsknota kiedykolwiek cię opuści? Wszystko wzrasta, nasza zdolność do radzenia sobie z tym również. Dzięki temu jakoś żyjemy"





"[...]szczęście i smutek są w gruncie rzeczy bardzo podobne. Oddziela je tylko cienka niczym włos linka, która drga pośrodku emocji,zamazując granicę między skrajnymi przeciwieństwami. Wibruje lekko, niczym sieć pajęcza, na którą spadła kropla deszczu."



 Joyce traci dziecko, o które przez długi czas bardzo się starała. W szpitalu uświadamia sobie, że w jej małżeństwie brakuje miłości, a nienarodzone dziecko już jej nie zapewni. Postanawia zmienić swoje życie. Zaczyna od zmiany fryzury- pierwszy pomysł, który przychodzi jej do głowy, ale czy przypadkiem?
Justin, rozwodnik, który nie ma szczęścia w miłości. Próbuje zostać bohaterem przez zostanie dawcą krwi, pomimo swojej igłofobi ( też niestety mam igłofobie;( ) Jako dumnemu bohaterowi zostaję ostatnia rzecz do zrobienia- podcięcie grzywki ;)


Co mi się podobało?

Pozwolę sobie zacytować fragment opisu 

"Piękna, zabawna i zarazem sentymentalna opowieść o wielkiej miłości i pokrewieństwie dusz" 



"Nie ma prostej drogi wiodącej tam, dokąd pragniesz dotrzeć."


poniedziałek, 17 lutego 2014

"Zaginieni"



"Eksplodowała we mnie panika, otworzyłam usta do krzyku, ale on skoczył jak kot,chwycił mnie za gardło.Nie mogłam krzyknąć.Ne mogłam nawet odetchnąć."



Autor: Jane Casey
Tytuł:"Zaginieni"
Wydawnictwo: Prószyński i S - ka
Liczba stron:354
Moja ocena:10/10




"Kiedy Sarah Finch była małą dziewczynką, jej starszy brat wyszedł z domu i nie wrócił...
Niepewność, co się z nim stało, zniszczyła jej rodzinę.
Teraz Sarah jest nauczycielką i mieszka z matką, która z pokoju syna zrobiła świątynię.
Szesnaście lat później dwunastoletnia Jenny Shepherd znika i to właśnie Sarah odnajduje ciało dziewczynki. Sarah coraz bardziej angażuje się w dochodzenie, a wokół niej narastają podejrzenia. Ale nie tylko policja ją obserwuje.... "





"Dopiero po chwili uświadamiam sobie, że nie słychać pacnięć piłki. Rakieta leży na ziemi, mój brat zniknął."





Książka jest doskonałym thrillerem psychologicznym. Wciągająca fabuła, która z pewnością zaciekawi każdego wymagającego czytelnika. Lektura jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. 
Autorka porusza wiele trudnych tematów: pedofilia, konflikty pokoleniowe, wywieranie presji na dzieciach. Jak również problemy dzieci: brak akceptacji rówieśników, nieplanowane ciąże, szczeniackie zakochanie... 



Co mi się podobało?
  • Połączenie głównej bohaterki  z oboma zaginięciami 
  • Romans nawiązany między Sarah a sierżantem Blake
  • Przeplatanie teraźniejszości z przeszłością
  • Toksyczna miłość jednego z bohaterów do głównej bohaterki




czwartek, 13 lutego 2014

"Pokuta"




"Zło rzuca silniejszy czar niż dobro."



Autor: Anne Rice
Tytuł: "Pokuta"
Tom: I
Seria: "Czas Aniołów"
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 304
Moja ocena: 8/10


„Pokuta” to hipnotyzująca powieść o aniele i płatnym mordercy. Metafizyczny thriller, który przeniesie Cię do trzynastowiecznej Anglii. Fascynująca i prowokująca książka o winie i przebaczeniu, miłości i nienawiści, samotności i pięknie.


Gra toczy się o zbawienie. Stawką jest nieśmiertelna dusza. Jednak nie musisz wierzyć, aby dać się porwać tej fascynującej powieści.
„The Times”

Trzymająca w napięciu…
„People”

Podróż w czasie, przemoc i średniowieczne szaleństwo… 
Anielsko inspirująca. Diabelsko pomysłowa.
„Kirkus Reviews”


Anne Rice to autorka bestsellerowych powieści, między innymi „Wywiadu z wampirem”. Kiedy nawróciła się na wiarę katolicką, porzuciła wampiry na rzecz aniołów. Pokuta, czyli pierwsza książka z serii „Czas Aniołów”, jest owocem tej duchowej przemiany.





"Skromny człowiek potrafi zwalczyć każdą przeciwność losu."




Długo zastanawiałam się nad oceną tej książki i nadal się waham.  Może wynika to z tego, że to moje pierwsze spotkanie z taką tematyką.
"Pokuta" opowiada historie płatnego mordercy, który stał się tym kim jest przez trudy dzieciństwa.
Pewnego dnia na swojej drodze podczas zlecenia spotyka anioła, który otwiera przed nim możliwość odpokutowania za swoje grzechy. Bohater podejmuję się misji odkupienia, anioł przenosie Go do XIII-wiecznej Anglii, gdzie jako dominikanin ma pomóc rodzinie żydowskiej,oskarżonej o otrucie swojej córki.


Co mi się podobało?
  • Szczegółowe przedstawienie postaci, nie tylko głównego bohatera, ale również postaci drugiego planu
  • Ukazanie ludzi w prawdziwym świetle (ludzie szukają winnych i często oskarżają bezpodstawnie)
  • Możliwość dostania drugiej szansy, niezależnie od tego jakie grzechy popełniliśmy oraz jacy jesteśmy
  • Zakończenie ( zupełnie mnie zaskoczyło)



"Pan ma wejrzenie na wszystko: wie o tym, co się zdarzyło, dzieje się teraz i wydarzy w przyszłości, zna też wszystkie możliwe scenariusze. Jest naszym Nauczycielem, w takim stopniu, w jakim jesteśmy w stanie zrozumieć jego nauki."

niedziela, 9 lutego 2014

"Olśnienie"

"To chyba leży w ludzkiej naturze: chcemy tego, czego nie możemy mieć"





"Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja."




Autor: Aimee Agresti
Tytuł:"Olśnienie"
Tom: I
Wydawnictwo: Remi
Liczba stron: 480
Moja ocena: 10/10



"Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu."



Czułam na sobie jego wzrok, ciężki i roztargniony. Zbliżył się do mnie i poczułam przyjemny aromat cedru.

-Pomyśl, Haven, możesz dokonać tylu wielkich rzeczy.

-Chyba nie całkiem rozumiem, czego ode mnie chcesz.

            Pochylił się, jego oddech sprawił, że po skórze przebiegł mnie dreszcz, a blizny zapiekły.

-Chcę twojej duszy- wyszeptał.- Proszę, oddaj mi swoją duszę. 




"Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić."


Haven, która w liceum była nikim oraz dwójka jej przyjaciół została wybrana do odbycia stażu w najbardziej luksusowym hotelu w mieście.  Czy to jak sen? Jak spełnienie najskrytszych marzeń?

Im bardziej brniemy w tą historię, przekonujemy się jakie niebezpieczeństwo zagraża całej trójce. 
Jaki sekret skrywa hotel i jego pracownicy? Czemu wszyscy są tak idealni? Jaką cenę muszą zapłacić za swoją nieskazitelność?  Haven musi wszystko powstrzymać zanim będzie za późno. Musi uratować duszę bliskich jej osób.



"Zawsze,kiedy jesteśmy na zewnątrz i zaglądamy do wnętrza,wydaje nam się,że wszystko,na co patrzymy,jest wyjątkowe."



Co mi się podobało? 

  • Lucjan <3 (Zawiodłam się zakończeniem)
  • Wątek z czarnym notesem i pocztówkami (genialne!)
  • Ukazani natury ludzkiej. Dążyć do celu za wszelką cenę (cenę własnej duszy)
  • Hobby Haven i jej przyjaciół ;)


"Co musiałoby się stać,żebym przestała czuć się tu obcym elementem.Podświadomie wciąż czekałam,że zjawi się ktoś,kto odkryje,że jestem intruzem."




wtorek, 4 lutego 2014

"Dziewięć żyć Chloe King.Upadła"

"Przechylił jej głowę i zamknął jej oczy. Następnie wytarł malutkie srebne ostrze w chusteczkę, przykucnął obok swojej ofiary i czekał. Kiedy się ocknie, zabije ją ponownie."







Tytuł:  "Dziewięć żyć Chloe King.Upadła"
Autor: Liz Braswell
Tom: I 
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 288
Moja ocena: 10/10 




W dniu szesnastych urodzin Chloe orientuje się, że ma bardzo szczególne zdolności. Zrobi wszystko, by poznać prawdę. Musi się śpieszyć, ponieważ jej prześladowca cały czas czai się w cieniu, żeby znów ją zabić. Bo Chloe ma dziewięć żyć, ale czy to wystarczy...?


"Latające sztylety nie zabijają ludzi, pomyślała Chloe. To ludzie zabijają ludzi."

Nie mogłam dać innej oceny niż 10/10. Książka opowiada historię nastolatki, która  przeddzień swoich urodzin przeżywa upadek z wysokiej wieży, od tej pory wszystko się zmienia  i zaczyna grozić jej niebezpieczeństwo. 

Na pewno jest to coś innego, niż wszystkie opowieści fantastyczne o wampirach, wilkołakach, elfach... Jeżeli przejadła Wam się ta tematyka, to właśnie ta książka jest doskonałą odskocznią. 



"Kto nie ryzykuje, ten przegrywa dwa razy"

Co mi się podobało?
  • Brak możliwości łączenia się w mieszane pary pomiędzy rasą Mai a rasą ludzką
  • Przyjaciele Chloe: Paul i Amy, którzy są barwnymi postaciami
  • Pupil Chloe 
  • Braian<3
  • Kocham te dwuznaczności, których ta książka jest pełna