niedziela, 25 maja 2014

"Mroczne Umysły"

 
Źródło













  Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: Mroczne umysły
Tom: I
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Otwarte
Moja ocena: 9/10









Mam na imię Ruby. Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać.
 
Myślę, że po takim początku wiele osób postanowi sięgnąć po tę książkę, jednak postaram się was jeszcze bardziej zachęcić, bo naprawdę warto.

"Nie, oni nie lękali się o dzieci, które mogły umrzeć. Nie martwili się pustką, którą miały po sobie pozostawić. Oni bali się nas – tych, którzy przeżyli."


W całym kraju dzieci umierają na tajemniczą chorobę zwaną OMNI. Te, które przeżyły, są uznawane za zagrożenie i wysyłane do obozów, gdzie mają zostać zrehabilitowane. Prawda jest jednak inna. Dzieci posiadają niezwykłe umiejętności i są dzielone na grupy. Każdej z nich odpowiada jeden z pięciu kolorów: zielony, niebieski, pomarańczowy, czerwony i żółty. Ruby trafia do obozu, mając zaledwie 10 lat. Zostaje zidentyfikowana jako Zielona, choć tak naprawdę jest Pomarańczową. Przez 6 lat udaje jej się ukrywać swoją tożsamość, jednak pewne zdarzenie ją zdradza. Musi uciekać, bo inaczej spotka ją śmierć.

Ruby udaje się uciec i w tym momencie zaczynają się jej przygody. Poznaje Liama, Zu i Pulpeta - dzieciaki, które również miały okazję uciec z innego obozu. Za cel obierają sobie znalezienie East River, czyli obozu dla dzieci, które pod wodzą tajemniczego Uciekiniera mogą żyć w spokoju, i dotarcie do niego. Ruby oprócz walki z niebezpieczeństwem, które zagraża jej ze strony żołnierzy SSP (Siły Specjalne Psi), musi walczyć z samą sobą, nie mogąc pozwolić na to, aby potwór, który się w niej kryje, nią zawładnął.

Bardzo dużym plusem jest to, że autorka nie idealizuje bohaterów. Posiadają oni swoje wady i zalety, dzięki czemu możemy łatwo się z nimi identyfikować. Podoba mi się ich rozwaga i podejście do życia; to, że cenią sobie takie wartości jak przyjaźń, rodzina, miłość i wolność. Książka jest pełna niezwykle barwnych postaci. Polubiłam główną bohaterkę. Z jednej strony wydaje się bezbronna, ale z drugiej - drzemie w niej wiele mocy.


"Jesteśmy wyjątkowi nie ze względu na to, kim jesteśmy, ale ze względu na to, kogo mogą z nas zrobić."


Autorka nie oszczędza nam brutalnych momentów. Jesteśmy świadkami życia obozowego dzieci, ich walki o wolność, która często kończy się tragicznie. Na swojej drodze główni bohaterowie niejednokrotnie spotykają się z niebezpieczeństwem.

Zakończenia nie można przewidzieć. Czytając, stworzyłam własną wizję, jednak pani Bracken tak pokierowała akcją, że moje wyobrażenie się rozpadło. To nie może się tak skończyć. Muszę dowiedzieć się, jakie dalsze losy czekają moich ulubionych bohaterów.

Oczywiście książka nie jest idealna i ma swoje maleńkie minusy. Jak dla mnie 6 lat, które Ruby spędziła w obozie, jest opisane powierzchownie. Oprócz paru zdarzeń przywołanych przez bohaterkę i opowieści dzieciaków, którym udało się uciec, nie dostajemy żadnych szczegółów na temat funkcjonowania obozu.
 
Wątek miłosny pozostawia pewien niedosyt. Jest lekkim tłem całej historii, jednak wolałabym, aby miłość rodząca się między bohaterami była jednym z głównych wątków.

"Nie można odbudować zniszczonego życia ani odzyskać straconego człowieka. "
 

Jeżeli lubicie dystopijne klimaty, to ta pozycja jest dla was. Nie wahajcie się przed sięgnięciem po Mroczne umysły.

czwartek, 15 maja 2014

"Czas Żniw"


"Nadzieja to jedyna rzecz, która może jeszcze wszystkich nas ocalić".





Autor: Samantha Shannon
Tytuł: "Czas Żniw"
Tom: I
Wydawnictwo:  SQN
Liczba stron: 496
Moja ocena: 9/10





„Czas Żniw” to debiut Samanthy Shannon oraz pierwszy tom siedmiotomowej serii pod tym samym tytułem. 

Paige Mahomey jest jasnowidzem znanym pod pseudonimem Blada Śniąca. Pracuje w Sajonie Londyn (miasto kontrolujące jasnowidzów) dla gangu noszącego nazwę Siedem Pieczęci. W czasach, w których przyszło jej żyć, jasnowidze traktowani są jako wrogowie społeczeństwa, których należy wyeliminować. Pewnego dnia zostaje złapana przez strażników Sajonu i zabrana do okrytej tajemnicą kolonii karnej Szeol I, w którym władzę sprawuje potężna rasa Refaitów z innego świata. Jasnowidze wykorzystywani są do walk z Emmitami, bestialskim stworzeniami karmiącymi się ludzkim mięsem. A „ślepcy” są poniżani i zmuszani do zapewnienia rozrywki Refaitom. Aby przeżyć, Paige musi ukrywać swoją tożsamość i zawalczyć o wolność. 

Zacznijmy od tytułu, który jest jak najbardziej odpowiedni. Czasem Żniw („Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory Obfitości”) określa się sprowadzanie jasnowidzów do kolonii karnej Szeol I, które odbywa się co dziesięć lat. 




"- Niech cię piekło pochłonie. 
- Ja już istnieję na poziomie piekła. 
- Istniej na tym, który jest jak najdalej od mojego".


Przez pierwsze kilkanaście stron jest trochę trudno przebrnąć, ponieważ pojawia się wiele niezrozumiałych dla nas pojęć. Na końcu książki znajduję się słowniczek, który ma za zadanie nam pomóc. Szkoda, że znajduje się w takim miejscu, bo przewracanie kartek w środku akcji jest trochę dekoncentrujące. Jednak po kilkunastu stronach jesteśmy już tak pochłonięci lekturą, że nie zwracamy na to zbytniej uwagi. 

Nie spotkałam jeszcze książki o tematyce związanej stricte z jasnowidztwem, która by mnie całkowicie pochłonęła. Powieść jest tak dobrze dopracowana, że nie znajdziemy najmniejszego szczegółu, do którego moglibyśmy się „doczepić”. Cała akcja jest pokierowana w taki sposób, abyśmy mogli po każdym uniesieniu chwilę odetchnąć. Podoba mi się, że narracja jest pierwszoosobowa. Dzięki temu można śledzić odczucia głównej bohaterki oraz się z nią identyfikować. 

Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Wielkim plusem jest to, że książka nie jest nim przesycona, lecz stwarza subtelne tło do całości. Miłość bohaterów pomału dojrzewa, aby w finale mieć swój moment kulminacyjny.

Bohaterowie powieści są pełni tajemnic, do końca nie wiemy, kto się opowiada za stroną jasnowidzów, a kto za stroną Refaitów. Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, więc niczego nie możemy być pewni. A zakończenie jest tak zaskakujące, że nie wiem, czy wytrzymam do premiery kolejnego tomu, bo chcę więcej! 

Pani Shannon nie tylko funduje nam 496 stron przyjemności, ale również wspomina o ważnej wartości, jaką jest przyjaźń. Pokazuje, że bez przyjaciół nie jesteśmy w stanie osiągnąć tyle, ile z nimi. 

Książka jest wzbogacona o wiele ciekawych dodatków – na początku znajdziemy siedem kategorii jasnowidzenia według „O wartościach odmienności” autorstwa Jaxona Halla oraz mapę kolonii karnej Szeol I; z tyłu książki znajduje się słowniczek (o którym wspomniałam wyżej), opis gości z zaświatów oraz eteryczna lista. 

Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę książkę, abyście mogli tak jak ja przenieść się w czasie i zwiedzić Szeol I. 





"- Nie jesteś niemową - powiedział. - Odezwij się. 
- Myślałam, że nie mam prawa odzywać się bez pozwolenia. 
- Zezwalam ci. 
- Nie mam nic do powiedzenia".








środa, 7 maja 2014

"Na kogo wypadnie?"







Autor: Kevin Wignall
Tytuł: "Na kogo wypadnie?"
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 224
Moja ocena: 8/10



Czym jest zemsta? Jak bardzo przez pragnienie zemsty jesteśmy w stanie się zmienić? Co dla nas znaczy czyjeś życie?
Ella spędza wakacje wraz ze swoim chłopakiem we Włoszech. Siedząc spokojnie w kawiarni, spostrzega mężczyznę, którego już gdzieś widziała. Czyżby ją śledził? Nagle słyszy strzały, ktoś usiłuje ją zabić. Lucas, tajemniczy mężczyzna, który jest płatnym mordercą, ratuje ją. Dlaczego? Ojciec dziewczyny zapłacił mu za jej ochronę. W tym samym czasie w jej rodzinnym domu z rąk płatnego mordercy ginie jej rodzina – ojciec, matka oraz brat. Dziewczyna pragnie zemsty, odnajdzie zabójcę rodziny, a potem…
Co przyciągnęło moją uwagę w tej książce? Okładka – jest tajemnicza i piękna w swej prostocie. Uwielbiam zestawienie ciemnych kolorów. Opis – po przeczytaniu go wiedziałam, że ta książka zagości na mojej półce.

Może nie jest to najlepszy kryminał, jaki czytałam, ale ta książka ma w sobie to 'coś'. Jest wciągająca i nie można się od niej oderwać. Przeczytałam ją w zaskakującym tempie. Od pierwszych stron powieści zaczyna się coś dziać. Autor narzuca nam niezłe tempo. W połowie książki mamy zwolnienie akcji, jednak jest ona wypełniona ważnym dla bohaterów punktem zwrotnym. W książce możemy śledzić przemianę dwojga ludzi. Osobę, która zmienia się przez pragnienie zemsty, oraz osobę, która zmienia się przez pragnienie miłości. Ten kontrast jest bardzo dobrze pokazany, ponieważ możemy dokładnie poznać obie osoby. Zakończenie książki na pewno niejednego zaskoczy, pokazane są w nim konsekwencje naszych czynów, ale również szansa na naprawienie naszego życia.

Nie polubiłam głównej bohaterki, Elli. Na początku jest w szoku i nie wie, co robić, jednak szybko staje się pewną siebie i tak pochłoniętą zemstą kobietą, że nie zauważa tego, jak krzywdzi innych. Polubiłam natomiast Lucasa, płatnego zabójcę, który ma burzliwą przeszłość, jednak ma też dla kogo się zmienić i tego pragnie.

W połowie książki poznajemy zleceniodawcę zabójstw, co może się wydawać minusem powieści, jednak autor zaciekawił nas, zadając pytanie „co dalej?”. Z chęcią śledzimy dalsze poczynania Elli i jej niecny plan w stosunku do mordercy.

Czytając książkę, zadajemy sobie mnóstwo pytań, na które nie uzyskujemy odpowiedzi. Jest to celowy zabieg autora mający skłonić nas do dalszej refleksji. Czy zemsta to najlepsze rozwiązanie? Może powinniśmy przebaczyć? Ale czy jesteśmy w stanie?

sobota, 3 maja 2014

" Wariant"

 "Nie zrób czegoś, czego będziesz potem żałować."




Autor: Robison Wells
Tytuł: "Wariant"
Tom: I
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 301
Moja ocena: 8/10

Dziś na celownik bierzemy książkę Robinsona Wellsa pt. „Wariant”. Co zrobić, gdy trafimy do szkoły, w której nie ma nauczycieli, a na odwrót jest za późno? Jak się zachować, gdy grozi nam niebezpieczeństwo? Komu zaufać, gdy wszyscy są podejrzani?


„Znasz to powiedzenie? - mówił dalej Mason – Lepiej kochać i utracić, niż nigdy nie zaznać miłości.”


Benson dostaje upragnione stypendium. Wyjeżdza do Akademii Maxfield. Gdy jest już za późno na zmianę decyzji, dowiaduje się, że w szkole nie ma nauczycieli, a uczniowie nie są wybierani przypadkowo. Do szkoły przyjmowane są osoby, które nie mają bliskich. Akademią rządzi młodzież kierowana przez ludzi, którzy śledzą każdy ich ruch, za pomocą kamer. Uczniowie muszą przestrzegać szkolnego regulaminu. Za złamanie jednej z czterech głównych zasad trafiają do aresztu („coś wystarczająco nieciekawego, żebyś nie chciał tam wylądować”), z którego nikt nie wraca. W szkole powstały trzy gangi:
- Porządek - grupa, która ślepo przestrzega zasad i wierzy w ideę szkoły.
- Pustoszyciele – grupa wybuchowa i skora do bójek.
- Warianci – grupa, która nie lubi się zbytnio wychylać.
Do której grupy powinien dołączyć Benson, aby przeżyć ten koszmar?
Na dodatek szkoła skrywa wiele przerażających tajemnic, które Benson będzie miał okazję odkryć.



"Sam wybierasz, czy chcesz stać przed czy za lufą."




Od pierwszych stron powieści możemy się wczuć w ten akademicki klimat. Autor daje nam czas na wyrobienie sobie opinii na temat bohaterów, po to, aby później wywrócić ten świat do góry nogami.

 W „Wariancie” znajdziemy nie tylko bohaterów, którzy wkradną się w nasze łaski, ale również takich, którzy od pierwszej chwili będą tymi znienawidzonymi. Często pozory mogą mylić, o czym na pewno się przekonacie. 
 
Pomysł na zasady panujące w Akademii Maxfield bardzo mi się spodobał. Nagradzanie uczniów punktami za dobrze wykonane czynności, które później mogą wymienić na swoje zachcianki, oraz karanie za wykroczenia, których się dopuścili, gra w paintball, aby podnieść swoją pozycję w szkole? Rewelacja! 
Z każdą kolejną stroną jesteśmy coraz mniej pewni naszych podejrzeń. Książka jest pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Gdy już wiemy, jak zakończy się przygoda Bensona, autor wprowadza coraz bardziej niebezpieczne przeszkody, którym bohater musi podołać. Nie oszczędza nam przemocy, którą uczniowie są przesiąknięci.
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaproponować Wam zagłębienie się w mury Akademii Maxfield.