poniedziałek, 17 marca 2014

"Miłość alchemika"

"Ludzie wciąż szukają magii, chociaż prawdziwe cuda można odnaleźć w świecie samej natury"



Autor: Avery Williams
Tytuł: "Miłość Alchemika"
Seria: "Wcieleni"
Tom: I
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 224
Moja ocena: 6/10



Przed wiekami: młody alchemik Cyrus stworzył niezwykły eliksir.
Dzięki niemu jego ukochana Seraphina mogła żyć w nieskończoność,
przeżywając życie innych ludzi – w zamian za obietnicę, że pozostanie z nim na zawsze.
Lecz cena okaże się przerażająca i tragiczna…

Czasy współczesne: na autostradzie pod Oakland Seraphina
jest świadkiem tragicznego wypadku, który zmienia jej życie.
Teraz musi wybierać pomiędzy tym, kim była i kim chce być.
Czy odważy się przeżyć coś, czego nigdy nie zaznała? Poznać jak inne szesnastolatki radość, przyjaźń i uczucie do fantastycznego chłopaka? Czy Cyrus pozwoli jej odejść?
Czy będzie musiała wyrzec się szczęścia, by uratować tego, kogo naprawdę kocha?



"Wciąż mówię nie to, co trzeba, więc chętnie na chwilę porzucam słowa".


W 1349 r. w Londynie Seraphina na balu maskowym poznaje przystojnego chłopaka z oczami, w których można by utonąć. Postanawiają razem wybrać się na spacer. Odkrywają swoje tożsamości, okazuje się że chłopak to syn alchemika Cyrus, który kocha się w dziewczynie z wzajemnością. Ich szczęście nie trwa zbyt długo, zostają napadnięci. Podczas ataku dziewczyna zostaje śmiertelnie ugodzona. Chłopak ją ratuje, dzięki eliksirowi, który daje nieśmiertelność. Dziewczyna może żyć wiecznie, lecz nie za darmo.

Po kilkuset latach dziewczyna postanawia umrzeć, ponieważ cena za nieśmiertelność ją przerasta. Czy zakochany w niej Cyrus pozwoli odejść ukochanej?


Chęć śmierci po kilkuset latach życia wydaje mi się pomysłem dosyć absurdalnym. Tłumaczę to sobie, że wpływ na decyzję dziewczyny miał fakt, że Cyrus zmienił się i pchnął ją ku temu pomysłowi.
Wszystkiego mi mało w tej książce !
Mało stron... (Chciałoby się jeszcze poczytać!)
Mało Cyrusa... ( Chciałabym wiedzieć co mu chodzi po głowie, gdy planuje kolejny ruch)
Mało Charlotte... (Chciałabym poznać najlepszą przyjaciółkę Seraphine)
Mało Wcielonych... (Jak żyli przez te lata?)
Mało Noahna... ( Dlaczego? Co? I Kiedy?)

Mogę jeszcze tak wymieniać, ale chce też powiedzieć o dobrych stronach książki.
Od pierwszych stron coś się dzieję, już w pierwszym rozdziale możemy poznać wszystkich Wcielonych i zobaczyć jak planują przyjęcie na cześć Seraphiny, która ma porzucić swoje ciało dla nowego. Jest mnóstwo zwrotów akcji i niczego do końca nie możemy być pewni. Zaskoczenie mnie kompletnie zaskoczyło, było niespodziewane. Cała książka jest napisana prostym językiem, który przyjemnie i szybko się czyta. 


"Żal mi tamtej dziewczyny. Żal mi też Cyrusa. Mój niebieskooki, bystry alchemik, który pragnął tylko miłości i naukowej prawdy. Coś jednak poszło źle, gdy został Wcielonym. Coś w nim pękło".




8 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa zakończenia tej książki. Zaintrygowałaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie spodobał się opis książki - bardzo intrygujący. Szkoda, że książka nie do końca jest dopracowana. Pomysł myślę, że był ciekawy. :) Może gdyby była dłuższa, to wyszło by to lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, gdyby była dłuższa moglibyśmy lepiej poznać bohaterów ;)

      Usuń
  3. Książka mnie intrygowała, ale chyba jednak nie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem szkoda, że książki są krótkie i nie możemy dokładnie poznać bohaterów. Chętnie przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, chętnie bliżej poznałabym bohaterów i ich historię. Przeżyli w końcu tyle lat razem, więc na pewno mają jakieś ciekawe historie ;)

      Usuń
  5. Sporo słyszałam o tej książce i mam na nią ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i mi się spodobała. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń