czwartek, 15 maja 2014

"Czas Żniw"


"Nadzieja to jedyna rzecz, która może jeszcze wszystkich nas ocalić".





Autor: Samantha Shannon
Tytuł: "Czas Żniw"
Tom: I
Wydawnictwo:  SQN
Liczba stron: 496
Moja ocena: 9/10





„Czas Żniw” to debiut Samanthy Shannon oraz pierwszy tom siedmiotomowej serii pod tym samym tytułem. 

Paige Mahomey jest jasnowidzem znanym pod pseudonimem Blada Śniąca. Pracuje w Sajonie Londyn (miasto kontrolujące jasnowidzów) dla gangu noszącego nazwę Siedem Pieczęci. W czasach, w których przyszło jej żyć, jasnowidze traktowani są jako wrogowie społeczeństwa, których należy wyeliminować. Pewnego dnia zostaje złapana przez strażników Sajonu i zabrana do okrytej tajemnicą kolonii karnej Szeol I, w którym władzę sprawuje potężna rasa Refaitów z innego świata. Jasnowidze wykorzystywani są do walk z Emmitami, bestialskim stworzeniami karmiącymi się ludzkim mięsem. A „ślepcy” są poniżani i zmuszani do zapewnienia rozrywki Refaitom. Aby przeżyć, Paige musi ukrywać swoją tożsamość i zawalczyć o wolność. 

Zacznijmy od tytułu, który jest jak najbardziej odpowiedni. Czasem Żniw („Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory Obfitości”) określa się sprowadzanie jasnowidzów do kolonii karnej Szeol I, które odbywa się co dziesięć lat. 




"- Niech cię piekło pochłonie. 
- Ja już istnieję na poziomie piekła. 
- Istniej na tym, który jest jak najdalej od mojego".


Przez pierwsze kilkanaście stron jest trochę trudno przebrnąć, ponieważ pojawia się wiele niezrozumiałych dla nas pojęć. Na końcu książki znajduję się słowniczek, który ma za zadanie nam pomóc. Szkoda, że znajduje się w takim miejscu, bo przewracanie kartek w środku akcji jest trochę dekoncentrujące. Jednak po kilkunastu stronach jesteśmy już tak pochłonięci lekturą, że nie zwracamy na to zbytniej uwagi. 

Nie spotkałam jeszcze książki o tematyce związanej stricte z jasnowidztwem, która by mnie całkowicie pochłonęła. Powieść jest tak dobrze dopracowana, że nie znajdziemy najmniejszego szczegółu, do którego moglibyśmy się „doczepić”. Cała akcja jest pokierowana w taki sposób, abyśmy mogli po każdym uniesieniu chwilę odetchnąć. Podoba mi się, że narracja jest pierwszoosobowa. Dzięki temu można śledzić odczucia głównej bohaterki oraz się z nią identyfikować. 

Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Wielkim plusem jest to, że książka nie jest nim przesycona, lecz stwarza subtelne tło do całości. Miłość bohaterów pomału dojrzewa, aby w finale mieć swój moment kulminacyjny.

Bohaterowie powieści są pełni tajemnic, do końca nie wiemy, kto się opowiada za stroną jasnowidzów, a kto za stroną Refaitów. Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, więc niczego nie możemy być pewni. A zakończenie jest tak zaskakujące, że nie wiem, czy wytrzymam do premiery kolejnego tomu, bo chcę więcej! 

Pani Shannon nie tylko funduje nam 496 stron przyjemności, ale również wspomina o ważnej wartości, jaką jest przyjaźń. Pokazuje, że bez przyjaciół nie jesteśmy w stanie osiągnąć tyle, ile z nimi. 

Książka jest wzbogacona o wiele ciekawych dodatków – na początku znajdziemy siedem kategorii jasnowidzenia według „O wartościach odmienności” autorstwa Jaxona Halla oraz mapę kolonii karnej Szeol I; z tyłu książki znajduje się słowniczek (o którym wspomniałam wyżej), opis gości z zaświatów oraz eteryczna lista. 

Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę książkę, abyście mogli tak jak ja przenieść się w czasie i zwiedzić Szeol I. 





"- Nie jesteś niemową - powiedział. - Odezwij się. 
- Myślałam, że nie mam prawa odzywać się bez pozwolenia. 
- Zezwalam ci. 
- Nie mam nic do powiedzenia".








6 komentarzy:

  1. Książka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, a według mnie jej głównymi atutami są ciekawie zarysowani bohaterowie i mroczny klimat, który stworzyła autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka ma potencjał i podobała mi się, ale zauważyłam też w niej kilka wad. Jednak jeśli ktoś uwielbia takie klimaty to jest to absolutny must have :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała seria zapowiada się ciekawie, nie mogę się doczekać jak się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś czas temu wpadła mi w oko ta książka, ale potem o niej zapomniałam na rzecz innej powieści. Na szczęście dzięki twojej recenzji ponownie chce rozejrzeć się za ,,Czasem żniw'' i mam nadzieję, że teraz będę bardziej konsekwentna w swoich poszukiwaniach.

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce słyszałam naprawdę sporo...ale ciągle się waham :)

    OdpowiedzUsuń